Szybka dostawa - nawet w 24h! Obsługa sprzedaży hurtowej oraz detalicznej Darmowa wysyłka od 1200zł
Szybki kontakt +48 885 880 060
PL

Co może się wydarzyć kiedy lecisz COSMOS'em?

Rajdy samochodowe
12.04.2022 r.
Co może się wydarzyć kiedy lecisz COSMOS'em?

Zapraszamy serdecznie do relacji z naszego pierwszego wspólnego wyjazdu z ekipą Patryk Grodzki Motorsport! 

Pierwsza runda Tarmac Masters w Nowej Rudzie zapowiadała się emocjonująco

Podczas testów w piątek Patryk i Mateusz mieli okazję nieco oswoić się z nową odsłoną samochodu względem zeszłego sezonu oraz rozjeździć się po kilkumiesięcznej przerwie. Cały zespół z optymizmem obserwował postępy chłopaków i ich BMW, które wreszcie pozwoliło kierowcy rozwijać skrzydła i z każdym kolejnym przebytym odcinkiem poprawiać czasy przejazdów. Wzrost mocy o ponad 40KM względem zeszłorocznej wersji wywoływał niekwestionowany uśmiech na twarzach załogi, co wieściło znakomite widowisko.

Testy przed rajdem Nowa Ruda

Zapoznanie z trasą czyli co to za COSMOS!?

W sobotę po zgłoszeniu się do strefy serwisowej i rozstawieniu stanowiska, przyszedł czas na badanie techniczne. Na szczęście samochód został przygotowany wzorowo, nie wywołując większych zastrzeżeń wśród sędziów. Po badaniu technicznym nadchodzi to na co wszystkie załogi czekają, a mianowicie zapoznanie z odcinkami. Ta procedura odbywa się z wykorzystaniem cywilnego samochodu i nie wymaga zamykania trasy dla ruchu ulicznego. Kierowcy wraz z pilotami przemierzają wszystkie odcinki rajdu wykonując opisy tras. Po przejechaniu wyznaczonych odcinków chłopaki zgodnie określili ten rajd jako prawdopodobnie najtrudniejszy w sezonie. Szybkie odcinki wąskimi drogami oraz rozsypane dziury na każdym fragmencie jezdni potęgowały potrzebę dobrze przemyślanej taktyki. Do tego ta pogoda...  Od rana pogoda płatała figle przeplatając słońce ze śniegiem, a plan na rajd cały czas był pod znakiem zapytania.

Badanie kontrolne samochodu przed rajdem

Po południu wyglądało na to, że natura określiła swój kierunek i udekorowała start honorowy czystym niebem i przyjemnie grzejącym słońcem podgrzewającym całą atmosferę. To odpłaciło sporą frekwencją okolicznych fanów motoryzacji oraz dawało nadzieję na mniej zmarznięty tyłek w serwisie, w którym to jednak spędzałem sporo czasu.

Start honorowy Nowa Ruda

Wszyscy gotowi? A więc czas na deszczyk

Niedzielny poranek zaskoczył nas znacznie niższą temperaturą, oscylującą w okolicach zera oraz ponawiając śnieżną huśtawkę. Mimo niepewnej pogody zespół podjął decyzję o założeniu miękkich slicków. Wybór z racji ilości zawodników startujących na takim ogumieniu wydawał się zasadny, a krążące informacje pozwalały wywnioskować, że na odcinkach panuje nieco lepsza pogoda niż w miasteczku rajdowym.

Patryk Grodzki i Mateusz Adamski

Jakie założyć opony?

Wracając do serwisu po pierwszej pętli pojawił się poważny problem. Pierwszy odcinek trasy był całkowicie mokry co nie pozwalało na szybką jazdę na dotychczasowych oponach, natomiast drugi był całkowicie suchy pozwalając na bardzo szybką i efektywną jazdę. Mimo takiego doboru opon załodze udało się wskoczyć na dobre siódme miejsce co dawało szansę powalczyć o naprawdę wysokie lokaty. Patryk do ostatniej chwili wahał się co do wyboru opon na drugą pętlę i w ostateczności padło na te same opony w nadziei, że przejeżdżające 120 samochodów z dużą prędkością będzie w stanie osuszyć odcinek co pozwoli jechać z pełną mocą od samego początku. 

Hopa rajd nowa ruda

Odwołane odcinki

Niestety w związku z wypadkami i chwilowymi załamaniami pogody OS3 został odwołany, a OS4 zakończył się wolnym przejazdem. Zalegający słup energetyczny po jednym z wypadków zmusił organizatorów do skrócenia OS5. W rezultacie aby walczyć o wynik pozostała jedna niepełna pętla. Czas oczekiwania na wznowienie rajdu zaowocował w deszczówki na samochodzie i gdyby ktoś z nas posiadał przy sobie to i prawdopodobnie w pasjonujące rozgrywki w planszówki...

Rajd w deszczu

Nie tak prosto do mety czyli co może się urwać w BMW?

Po OS5 udało się uzyskać trzecią lokatę! W mojej głowie zaczęły kłębić się myśli, że Wow, jestem tu pierwszy raz i chłopaki od razu wskoczą na podium. Wraz z teamem w serwisie notorycznie odświeżaliśmy na telefonach listę wyników, żeby tylko nie przegapić momentu kiedy przejadą przez linię mety. I w takiej chwili kiedy wydaje się człowiekowi, że jest już tak blisko to właśnie wtedy rajdy pokazują swoją nieprzewidywalną naturę. Na liście pojawił się zespół lecz nie z 10 na szybie, a z numerem 11. Patryk i Mateusz nie dojechali do mety. Zawieszenie BMW uległo awarii poprzez zrywającą się śrubę górnego wahacza poprzecznego. Po jej zerwaniu momentalnie samochód stracił stabilność prowadzenia i zmusił zespół do zjechania z trasy.

Awaria BMW

Podsumowanie

Chciałem przede wszystkim podziękować całemu zespołowi za super przyjęcie i pomoc w mojej dokumentalnej pracy. Każdy z tej ekipy zasługuje na medal za dyscyplinę, zaangażowanie i nakład pracy które z całą pewnością zaowocują w wiele rajdowych sukcesów! Pamiętajcie, że każda taka sytuacja buduje Was silniejszych jako zespół, a to jest zdecydowanie kluczem do sukcesu w tym sporcie. Do zobaczenia na kolejnych Rajdach!

Zespół Seal Racing Team